Akcja zapuszczania włosów będzie trwała od 1 września do końca listopada, zgłaszać można się do 5.09. Ja już to zrobiłam ;) Po więcej szczegółów zapraszam do przemiłej organizatorki :)
Wracając do mojej strzechy siana. Sprawdzać comiesięczne osiągnięcia postanowiłam mierząc swój odrost. Na co dzień, sama dla siebie porównuję swoją długość, względem pieprzyków na ciele. Są one jednak tak umiejscowione, że musiałabym robić sobie fotki na wpół nago, a wolałabym takich do sieci nie wrzucać. Zostawię to nastolatkom, bo kto by chciał oglądać cielsko starej baby? Wystarczy, że mąż musi...
Apropos męża, to obiecał robić zdjęcia moich włosów raz w miesiącu. Ale ponieważ pewne to jest tylko to, że z pracy wróci głodny i nie przepuści żadnego meczu piłki nożnej, to na wszelki wypadek postanowiłam też, robić je sobie sama. Najlepiej jeszcze mokre, bo wtedy najlepiej widać ich długość.
Aby było mi łatwiej, 1 września położyłam sobie hennę na włosy, gdyż już
tyle szronu było widać, że można by pomyśleć, że to zima nadchodzi, a
nie jesień.
Tak więc poniżej, fotka mojego autorstwa, zrobiona 1 września, włosy mokre tuż przed hennowaniem. Z zaznaczeniem wyżej wspomnianych pieprzyków ;)01.09.2015 |
04.09.2015 |
To co, zapuszczamy się jesiennie?
Oczywiscie, ze sie zapuszczamy :)! Dziekuje Kochana za cieple slowa :*! Nie narzekaj tak na meza, a i fotki polnagie mozesz wstawiac, masz rtaka super figure :P! Wlosieta rewelacja :)!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) A na męża tak bardzo nie narzekam, raczej mu współczuję, że ma w domu taką heterę ;)
UsuńŻyczę wytrwałości w zapuszczaniu ; )
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie ;)
Usuń